niedziela, 24 lipca 2011

5. "Spirale strachu", "Spirale grozy" Jeffery Deaver



Autor: Jeffery Deaver
Tytuł: Spirale grozy
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 368
Ocena: 5/6



Autor: Jeffery Deaver
Tytuł: Spirale strachu
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 312
Ocena: 5/6




Jeffery Deaver znany jest jako autor złożonych powieści kryminalnych, w których raczy nas stopniowo narastającym napięciem, powolnym odkrywaniem tożsamości czarnego charakteru, by w końcu doszczętnie zniszczyć wszystko to, co mieliśmy za pewnik i ukazać nam prawdę, której nigdy byśmy się nie spodziewali. Tym razem ma dla Czytelników dwa zbiory opowiadań, gdzie na kilku zaledwie stronach jest w stanie sprawić, że całkowicie zwątpimy w naszą zdolność dedukcji i przewidywania. Opisywanie wszystkich po kolei, mogłoby dostarczyć wskazówek, gdzie spodziewać się sztuczek i mocniej wytężyć umysł, co byłoby nie lada ułatwieniem, a nawet być może obrazą dla miłośników gatunku. Z tego powodu oba zbiory i zamieszczone w nich historie zostaną potraktowane ogólnikowo.


Czego więc się spodziewać otwierając te książki? Na pewno nie płaskich bohaterów, bowiem każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju i kierują nimi rozmaite pobudki. Spotkamy tu mężów, żony, morderców, złodziei, mścicieli – dla każdego, coś miłego. Akcja będzie wartka, a nawet najdrobniejszy szczegół istotny, dlatego by nie zostać oszukanym, lepiej się skupić. Tu pokłon w stronę pisarza, który mimo tak małej objętości potrafi tyle przekazać, a kolejny za to, że jeszcze więcej potrafi ukryć.Stanowczo odradzam czytanie wszystkiego jednym tchem. Zdaję sobie sprawę, że kiedy już się zacznie trudno jest przestać, zwłaszcza ze świadomością ile jeszcze przed nami, jednak to tylko zepsuje dalszą zabawę. Tu pojawia się jedyna wada tych opowiadań – po przeczytaniu kilku jednym tchem, „rozgryzienie” następnych idzie o wiele łatwiej.

Zarówno Spirale grozy, jak i Spirale strachu to pozycje, którym warto jest poświęcić swój czas. Opowiadania w nich zawarte nie nudzą, są przepełnione grozą i nie wszystko w nich jest takie, jakie mogłoby się wydawać. U Deavera zło triumfuje równie często jak dobro, a szlachetny człowiek okazuje się być łajdakiem. Osoby zaznajomione z twórczością autora na pewno ucieszą dwa opowiadania z Lincolnem Rhyme i Amelią Sachs w rolach głównych. Miłośnicy zwrotów akcji, zaskakujących rozwiązań i deaverowskiej zabawy w kotka i myszkę, na pewno nie będą zawiedzeni. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz